Zmartwieniem, które na szczęście już sie skończyło był brak wypluwki. W środę pojawiła sie pierwsza, dzisiaj w czwartek była już kolejna. Ponieważ sama nie jadła tylko rozrzucała jedzenie po klatce - była karmiona za pomocą pincety. Ważne przy tym sposobie karmienia okazały się przerwy nawiązujące do naturalnego cyklu: jedzenie, wypluwka i dopiero po wypluwce znów jedzenie. Jest to konieczne, bo świeżo dostarczany pokarm blokowałby usunięcie niestrawionych resztek w postaci wypluwki i w pewnym momencie pokarm mógłby zacząc niezdrowo zalegać. Jak zauważyła P. Emilia Grzędzicka z Instytutu Nauk o Środowisku UJ przerwy w karmieniu nawiązują do naturalnego rytmu sowy-łowcy: "łowi całą noc.... jedna noc bardziej udana, druga mniej, potem odpoczywa kilkanaście godzin, zwraca co spożyła i dopiero znowu wyrusza na łowy".
Blog prezentujący początki i rozwój akcji badania i ochrony sów na terenie powiatu włoszczowskiego.
czwartek, 29 stycznia 2009
REHABILITACJA
Zmartwieniem, które na szczęście już sie skończyło był brak wypluwki. W środę pojawiła sie pierwsza, dzisiaj w czwartek była już kolejna. Ponieważ sama nie jadła tylko rozrzucała jedzenie po klatce - była karmiona za pomocą pincety. Ważne przy tym sposobie karmienia okazały się przerwy nawiązujące do naturalnego cyklu: jedzenie, wypluwka i dopiero po wypluwce znów jedzenie. Jest to konieczne, bo świeżo dostarczany pokarm blokowałby usunięcie niestrawionych resztek w postaci wypluwki i w pewnym momencie pokarm mógłby zacząc niezdrowo zalegać. Jak zauważyła P. Emilia Grzędzicka z Instytutu Nauk o Środowisku UJ przerwy w karmieniu nawiązują do naturalnego rytmu sowy-łowcy: "łowi całą noc.... jedna noc bardziej udana, druga mniej, potem odpoczywa kilkanaście godzin, zwraca co spożyła i dopiero znowu wyrusza na łowy".
poniedziałek, 26 stycznia 2009
USZATKA - INTERWENCJA
Okazało się, że choć wygląda na ptaka w dobrej kondycji, to ma kontuzjowane skrzydło, więc po konsultacjach z Pawłem Szczepaniakiem z SOS zabrałem sowę na przejażdżkę do lecznicy "Cztery łapy" w Kielcach. Tam p. Dr Kabała troskliwie zajął się sową, zrobił RTG skrzydła - szczęśliwie okazało sie że nie ma złamań, jest za to mocno nadwyrężone, bo na nim sowa wisiała nie wiadomo jak długo. Doktor odmówił przyjęcia zapłaty, mówiąc, że zrobił to dla sowy :). Sowa kłapnęła w podzięce dziobem i zrobiła panu doktorowi na podłogę kupę.
środa, 7 stycznia 2009
PODSUMOWANIE 2008 ROKU
fot. uszatki - Tomasz Pakosz, pójdźki - Robert Dobosz
Pora podsumować sezon 2008.
W czasie minionego roku zinwentaryzowaliśmy ponad połowę miasta, oznaczyliśmy: 6 stanowisk pójdźki, 2 stanowiska płomykówki, 4 stanowiska uszatki. We Włoszczowie i bliskich okolicach zawesiliśmy skrzynki dla pójdźki, kosze dla uszatki i skrzynie dla puszczyka. We współpracy ze starostwem podjęliśmy działania, aby administracje budynków z otworami wentylującymi stropodachy pozostawiły je otwarte dla ptaków. Wydaliśmy ulotki o sowach we Włoszczowie i ptakach powiatu, zorganizowaliśmy prelekcję o ptakach.
W projekcie "Sowy Włoszczowy" wzięło udział wiele osób - wspierając go merytorycznie, biorąc udział w poszukiwaniach sów, przekazując informacje, pomagając wieszać skrzynki. Wszystkim
dziękujemy! Szczególne podziękowania dla aktywnie uczestniczących w projekcie: Krzyśka Dudzika, Pawła Grzegorczyka, Roberta Dobosza i osób wspierających ze strony starostwa: Pana Starosty Ryszarda Maciejczyka, Pana Zbigniewa Krzyśka, Pana Cezarego Nowaka oraz
nadleśnictwa - Pana Artura Ratusznika!