Surowa zima zapewne była przyczyną śmierci uszatki spod Kurzelowa. Uszatkę znalazłem 24 lutego tuż za Kurzelowem (kierunek na Włoszczowę). Jest to raczej tradycyjne miejsce gniazdowania uszatek - w bliskiej okolicy są opuszczone gniazda krukowatych. Uszatki już widywałem w tym rejonie w latach poprzednich.
Wszystko wskazuje na to, że sowa wróciła już z zimowiska i była u siebie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz