poniedziałek, 20 października 2008

PRZYGOTOWANIA


Naturalną konsekwencją znalezienia stanowisk sów w mieście, była refleksja, że koniecznie trzeba ten stan rzeczy zachować i chronić sowy. Aby nadać przedsięwzięciu charakter zorganizowany, zadbaliśmy, choć akcja ma charakter - jak się zwykło mówić - oddolny, by nasze własne towarzystwo TBOP wystąpiło z formalnym pismem do starostwa włoszczowskiego z prośbą o wsparcie. List od Pana Ryszarda Maciejczyka - starosty, wspierający te działania uzyskalismy dzięki pomocy Cezarego Nowaka Kierownika Wydziału Rolnictwa Leśnictwa i Ochrony Środowiska, który zresztą uczestniczył w poszukiwaniach sów i był świadkiem zarejestrowania kolejnej miejskiej pójdźki, tym razem na Osiedlu Broniewskiego. 

Liczymy, że pismo władz lokalnych ułatwi nam rozmowy z administracją budynków, które typujemy jako optymalne do zawiesznia skrzynek lęgowych dla sów. Mamy co rozmieszczać, bo dzięki zasponsorowaniu przez Nadleśnictwo Włoszczowa i zaangażowaniu Pana Nadleśniczego Artura Ratusznika do naszej dyspozycji trafiło 15 skrzynek lęgowych - 5 dla płomykówki, 10 dla pójdźki. Z kolei Drukarnia Kontur zakupiła 2 skrzynki dla puszczyka, 2 kosze dla uszatek i 4 budki typu "D" z których mogą skorzystać przy okazji sowiej akcji inne dziuplaki jak np. dudek. 


Brak komentarzy: